Pomysł na piknik, przy cieplutkich pocałunkach słońca i nieśmiałych hulankach wiatru, sam przychodzi do głowy. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko spakować wałówkę z frykasami, zwinąć żagle i zasuwać: „nad rzeczkę, na traweczkę, zrelaksować się troszeczkę.” W końcu maj mai się tylko raz na rok!
Fiesta króla Stasia
Maj od zawsze sprzyjał zabawie na świeżym powietrzu. „Tańce, hulanki i swawole” w plenerze zwiastowały, że wiosna rozkręciła się na dobre.
Tego dnia Warszawa tłumnie zjechała się na Bielany. Dziesięć tysięcy oficjeli błękitnej krwi miało przyjemność uczestniczyć w festynie, który z wypiekami na twarzy długo wspominali polscy literaci. Wyrafinowane potrawy i egzotyczne rarytasy tworzyły teatralną scenografię. Suto zastawione bufety absorbowały gości bardziej niż urok bielańskich pejzaży. Feta miała miejsce 19 maja 1766 roku. Pomysł na piknik był kaprysem Stanisława Augusta Poniatowskiego, który zapragnął widowiska na miarę wersalskich bankietów Króla Słońce.
Wydarzenie głęboko zapadło w pamięć Warszawiaków. Jeszcze przez wieki, następne pokolenia stolicy hurmem dezerterowały ze swoich domów, żeby „na Bielanach, co niedziela” tradycji stało się zadość.
Źródło: galleryhip.com/romantic-picnic-under-the-stars.html
Pomysł na piknik w plenerze – ekwipunek majówkowicza
Pomysł na piknik pod chmurką to bajkowy scenariusz na wiosenny chillout. Według Wandy Chotomskiej na majówkę „zabiera się wałówkę, herbatę oraz psa”. Z racji tego, że odsetek zmotoryzowanych jest dość spory, nie powinno być problemów z większym bagażem. A warto się w taki „uzbroić”, bo sugerując się fantazją króla Stasia, posiłek na powietrzu celebrować trzeba należycie.
O plastikowych kubkach możemy zapomnieć, chyba że mamy ochotę grać w chowanego z Greenpeace. Papierowy talerz jest niestety demodé, a oprócz tego istnieje też wysokie prawdopodobieństwo, iż przy odrobinie nieszczęścia nasze podniebienie pozna smak rozmiękłej makulatury.
Bo, że na dworze to można byle jak – guzik prawda! Do posiłku w plenerze przygotujmy się starannie i zaserwujmy nasze dania w pięknej oprawie. „Jedźmy na majówkę w niedzielę razem z majem!” i zabierzmy ze sobą przedmioty, dzięki którym nasz pomysł na piknik wypali na pewniaka.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.