Słoweńska projektantka – Nika Zupanc z rozmysłem wybiera prowokacyjne formy i motywy przewodnie swoich kolekcji. Do meblarskiego świata zdominowanego przez mężczyzn bez najmniejszych skrupułów wnosi pierwiastek żeński. Z premedytacją przesuwa obowiązujące w branży granice, śmiało wprowadzając doń aspekt emocjonalny. Niektórym zapewne już znana, pozostałym można tylko pozazdrościć na myśl o zadziwieniu, jakie wywołuje pierwsze spotkanie z jej projektami. Ta urocza kreatorka sygnuje swoim nazwiskiem design intuicyjny, eklektyczny, a może nawet ciut próżny? Z całą pewnością bardzo kobiecy.
miotełka do kurzu /Feather duster/; źródło: Nika Zupanc ©
Kto się boi różu? No, przecież nie polka
Na „dźwięk” tego koloru wyobraźnia od razu podrzuca powszechnie obowiązujące stereotypy: frywolny, naiwny, zniewieściały, dziewczyński itd. Właśnie o takim archetypicznym szufladkowaniu Nika zwykła mawiać, że to jej „ulubione ofiary”.
słoweńska projektantka wcale nie stroni od różu – lampa stojąca Lolita; źródło: Nika Zupanc ©
Kiedy w kwietniu 2008. label Moooi – znany każdemu miłośnikowi designu – zaprezentował podczas Salone Del Mobile w Mediolanie rodzinę lamp Lolita, słoweńską projektantkę dostrzeżono natychmiast. Bo przecież lampka, której klosz obrąbiono charakterystyczną mereżką (dziurkowaną wzorkiem „polka”, czyli w groszki) ma właśnie igrać z emocjami i przełamywać powszednią rutynę. Co też uczyniła Lolita najlepiej, jak umiała.
wyznanie … – źródło: Moooi
I tak oto słoweńska projektantka stała się rozpoznawalna na całym świecie. Dziś, oprócz Moooi, jej produkty można znaleźć w kolekcjach takich marek jak Moroso, Sé, Gorenje czy Nodus. „Jeśli w trakcie projektowania uda mi się być kreatywną w ewidentnie powściągliwy sposób, wtedy dotykam sedna mojej pracy, i wtedy jej owoce w połączeniu z frywolnością stają się ponadczasową elegancją.” – przyznała Nika.
Lampka Trophy Nika Zupanc for Sé; źródło: Sé London
Zupanc zaprojektowała kolekcję stołów i krzeseł 5 O’Clock (dla Moooi), czy krzesło ewidentnie inspirowane manekinem krawieckim – Tailored Chair (dla Moroso). Ale to właśnie instalacje koncepcyjne słoweńskiej projektantki poddały jej twórczość zagorzałym dyskusjom toczącym się wokół całego globu, np.: „Kwiaty kupię sobie sama” (I Will Buy Flowers Myself -2009) , czy „Przeminęło z wiatrem” (Gone with the Wind – 2010). Przedstawiając obiekty użytkowe we wnętrzach dmuchanych domków dla lalek, niechcący stworzyła charakterystyczny „stempel” Milan Design Week. The Black Cherry (Czarna wiśnia, lampa) – teraz już ikona marki własnej Nika Zupanc – także debiutowała podczas mediolańskiego tygodnia designu.
Portret Niki Zupanc -Fulvio Grisoni; źródło: Moooi; po prawej lama the Black Cherry, źródło: Nika Zupanc©
Instalacje i kolekcje panny Zupanc bywają też wynikiem pracy w niesamowitych duetach. W 2011., podczas mediolańskich targów iSaloni, Nika zaprezentowała w Spazio Rossana Orlandi kolekcję limitowaną zatytułowaną Self-discipline, a firma NODUS pokazała projekty jej dywanów Lace (Koronka). Potem było Lato (Summertime – 2012) wyznaczające początek kolekcji opracowywanych w parnerstwie z Rossaną Orlandi. W trakcie tej pracy Zupanc nadal, z upartą pasją, eksploruje naturę mebli. W 2012., w swoim mieście rodzinnym – Ljubljanie – Nika otrzymuje przywilej zaprojektowania wnętrza i opieki artystycznej nad projektem rewitalizacji restauracji As Aperitivo, określanej mianem fenomenu kulturowego Stolicy. Powstaje odważne wnętrze z dominantą czerni, które otwiera słoweńskiej projektantce kolejne drzwi – tym razem do świata kreowania wnętrz.
wnętrze słoweńskiej restauracji As Aperitivo; źródło: Nika Zupanc©
W końcu nadchodzi czas na naprawdę duży format. W listopadzie 2013. Zupanc zaprezentuje drewniany pawilon – instalację „A room of one’s own” (Własny Pokój) stanowiącą element scenograficzny wystawy Esprit Dior – Miss Dior w Galerii Courbe Pałacu Grand, w Paryżu.
słoweńska projektantka dla Miss Dior; źródło: Nika Zupanc©
Zu-Punk Design
Przy użyciu eksplozji nowych materiałów Nika Zupanc bez wahania rozprawia się z symbolami i przedmiotami codziennego użytku. Piękna i niezależna, z lekkością kokietuje technologię. Swobodnie poczyna sobie z utrwalonymi kodami wizualnymi. Burzy ich dotychczasowe znaczenie, a często wręcz nadaje sens będący w ich radykalnej opozycji. Słoweńska projektantka dyktuje swoje granice estetyki w designie. Choć tak naprawdę we wszystkich jej pracach widać ponadnarodowe poszukiwanie elementów kobiecego archetypu – bywa, że z rezerwą; bywa, że nawet nieco bolesne ….
dywan Black Tie – Nodus; źródło: Nika Zupanc©
Emancypacja w designie
Nika Zupanc już wypracowała sobie prawo (i nie tylko sobie, Drogie Panie i Panowie!) do swobodnego wyrażania wartości, które wcale nie wynikają z dominujących idei współczesnego designu. Wszystko wskazuje na to, że autorskie kreacje Niki wypełniły po prostu emocjonalną lukę, która na scenie wnętrz i form przemysłowych istniała od dawna. Z całą mocą potwierdził to Marcel Wanders (Moooi), opisując słoweńską projektantkę tak: “W świecie designu, zdominowanym przez racjonalizm, minimalizm i technologię, to przyjemność i zarazem konieczność – odnaleźć taką osamotnioną, wyjątkową duszę, która zaprzęgnie całą swoją siłę i całą swoją wrażliwość do tego, aby tworzyć obiekty o sprytnej estetyce, przemawiające w kobiecym języku. Miejmy nadzieję, że utoruje drogę do długo wyczekiwanej emancypacji kobiecości w designie”.
Lolololita – koncept i zdjęcia: Marcel Wanders & Erwin Olaf; źródło: Moooi
Słoweńska projektantka na ustach świata
Od momentu pojawienia się Pani Zupanc na światowej platformie designu, ciekawość prasy wcale nie słabnie. Twórczość Niki opisywano już mnóstwem epitetów – od “punkowej elegancji” (Elle USA) przez “techno chic” (Businessweek), albo styl “prawdziwej gwiazdy” (The Wall Street Journal), aż po design przerysowany, przejaskrawiony (Clear Magazine). Panna Zupanc pojawiała się na łamach Wallpaper, Icon, The New York Times Style Magazine, Vogue, Frame, Elle, Elle Decoration, Financial times, Damn, Le Figaro, Die Welt i można by tak jeszcze długo.
Nika Zupanc & Moooi, w aranżacji wykorzystno krzesło Golden Chair – foto: Peer Lindgreen ; źródło: Moooi
Design jest kobietą
Nika Zupanc pracuje, podróżuje i śni pomiędzy Ljubljaną a Mediolanem. Nieustannie angażuje się w kreowanie świeżych, a jednocześnie bardzo dystyngowanych, interpretacji współczesnych zjawisk kulturowych. Sami przyznacie – młodziutka słoweńska projektantka jest nieprzyzwoicie utalentowana. Z pewnością rzuca wyzwanie naszemu spojrzeniu na meble i projektowanie wnętrz. Ale … przecież kobiecość da się lubić, prawda? Zwłaszcza tę w wydaniu Niki. Design też jest kobietą …
wnętrza ozdobione lampami z kolekcji Lolita i the Black Cherry, źródło: Nika Zupanc©
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.