Eklektyczne wnętrza – miszmasz pod kontrolą

Dwie strony medalu

Eklektyzm jako kierunek filozoficzny pojawił się już w starożytności, a jego teorie głosiły największe szkoły antycznej Grecji i Rzymu. W sztuce, architekturze i we wnętrzach moda na ten styl zapanowała w latach 30. XIX wieku, kiedy Europa bardzo intensywnie zaczęła odczuwać nostalgiczną tęsknotę za przeszłością. Zapomniane style, dawno odłożone do lamusa przeżywały swoją młodość, na nowo interpretując tradycyjne pryncypia przeszłych epok.

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Ochota na fusion

Eklektyczne wnętrza nie miały łatwo, przez jednych ten aranż był uwielbiany, inni traktowali go po macoszemu, zarzucając mu bezguście i kiczowatą jarmarczność… Ale to, co kiedyś raziło, dzisiaj przestało uwierać. Moda „pod linijkę” poszła w zapomnienie, zastąpił ją apetyt na wnętrzarskie eksperymenty, ciekawe zestawienia, imitacje i kombinacje różnych stylów- od barokowego przepychu po skromny minimal. Nowoczesność bije ukłony w stronę tradycji i odwrotnie, czasem dosłownie, czasem z przymrużeniem oka. Dwa przeciwstawne bieguny pomagają sobie nawzajem zaprezentować się od jak najlepszej strony.

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Eklektyczne wnętrza – recepty brak

W tym stylu nie ma gotowego przepisu na aranżacyjny sukces. Nikt nie poda nam zestawu DIY z potrzebnymi składnikami. Eklektyzm jest niepowtarzalny, tu: „Nic dwa razy się nie zdarza”. Wnętrza daleko odchodzą od typowości, bo to w nich odciskają się nasze indywidualne gusta.

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Luz blues

Eklektyczne wnętrza są atrakcyjną propozycją dla estetów, którzy z jednej strony cenią tradycję, ale z drugiej pasjonują się nowoczesnymi trendami. Wnętrza, tak jak ich właściciele, są niejednoznaczne, awangardowe i w pełni swobodne.

Obok przezroczystego krzesła Elizabeth Clear może stanąć babciny Singer, a rzeźbionej komodzie na pewno nie będzie przeszkadzało towarzystwo flauszowej sofy projektu Patrici Urquioli.
Ogniwem łączącym przeciwieństwa niech będzie jeden kolor odmieniony przez wszystkie odcienie i pojawiający się w przedmiotach wcale do siebie nie pasujących.

Pamiętajmy jednak, że przesada też może czasem stracić cierpliwość, dlatego starannie dobierzmy proporcje.

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu

Przejdź do projektu