Eko miasto – czy to alternatywa dla wielkich metropolii, które zdominują nasz świat w niedalekiej przyszłości? Z pewnością. Poszukiwania zdrowych, ekologicznych, dobrych dla człowieka i zamieszkiwanej przez nas planety rozwiązań architektonicznych to jedno z najważniejszych wyzwań współczesności.
eko miasto może czerpać pomysły ze sztuki. Doskonałym przykładem jest instalacja „Bobbing Forest”, którą zrealizował w Rotterdamie Jeroen Everaert
Eko miasto? A po co?
Ekologiczne miasta, w których surowce nie szkodzą środowisku, a człowiekowi żyje się zdrowo i szczęśliwie, brzmią jak utopia. Sceptycy zasugerują zapewne, że aby stworzyć eko miasto, wystarczy cofnąć się o kilkaset lat i wybudować drewnianą wioskę na uboczu cywilizacji. (Swoją drogą – tak właśnie robią ekologiczne społeczności na całym świecie.) Sztuka polega jednak na czymś innym. Eko miasto to z zamysłu seria nowoczesnych rozwiązań, które wcale nie cofają człowieka w rozwoju. Wręcz przeciwnie – technologia i nauka są w stanie pomóc w stworzeniu nowych metropolii, opartych o ekologiczne rozwiązania, które są przemyślane, stworzone w idei „smart” i wykorzystują zalety recyklingu.
eko miasto – póki co – musi zwracać na siebie uwagę i wyrabiać dobre nawyki wśród swoich mieszkańców, nawet tych opornych
Betonowe lasy
Współczesne aglomeracje, jakich nie brakuje w Europie, to raczej nie miejsca, które zasługują na miano „eko miasta”. Szczególnie centra „narzekają” na brak obszarów zieleni. Dawne parki pokrywają bowiem błyszczące wieżowce, a drogi szybkiego ruchu i przelotowe trasy poprzecinały dawne łąki i skwery. Jak wiadomo, miasto potrzebuje oddechu – bez dostawy tlenu jego mieszkańcy nie są w stanie prawidłowo funkcjonować. Ale gdzie niby mają wyrosnąć lasy? Przecież nikt nie zdecyduje się na usunięcie najważniejszych biznesowych dzielnic, a każdy metr kwadratowy ma swoje znaczenie i swoją cenę…
eko miasto według Jeroen’a Everaert’a (na zdj. w głębi) „odpalającego” swój artystyczny zielony projekt
Pływający las
Z rozwiązaniem przychodzi innowacyjny projekt holenderskich projektantów. Bobbing Forest wykorzystuje miejskie akweny – rzeki, jeziora, stawy. Od 2012 roku banalnie prosty pomysł zamienia centrum w eko miasto, hałaśliwe „downtown” – w urokliwą oazę świeżego powietrza. Bobbing Forest to koncepcja pozwalająca sadzić drzewa… na wodzie, a konkretnie – na pływających bojach. Są szansą na drugie życie dla niewielkich konstrukcji służących dotychczas na morzach i oceanach. Dwadzieścia pływających jesionów, zamieniających Rotterdam w eko miasto to projekt, który inspiruje na całym świecie i kto wie, być może już niedługo stanie powszechnie stosowanym rozwiązaniem?
eko miasto – Pływający Las wykonany przez producentów sztuki, Studio Mothership . W projekcie wykorzystano stare metalowe boje z Morza Północnego.
zdjęcia: Olivier Scheffer; źródło: Mothership
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.