Elewacja z drewna wraca do łask i dziś stosuje się ją równie chętnie na domach całorocznych, jak i letniskowych. Rezydencja Fire Island – letni dom położony na plaży w resorcie Pines, na „Wyspie Ognia”. Fire Island to podłużna wyspa barierowa rozciągnięta wzdłuż południowego brzegu Long Iland (Nowy Jork). Powiedzmy, że coś w rodzaju „naszego” Helu … Kto raz odwiedził to specyficzne kurortowe miasteczko, ten bez trudu rozpozna typologię tamtejszej architektury. 600 najdroższych nieruchomości Fire Island i dwie trzecie basenów znajdujących się na wyspie zbudowano właśnie w Pines. Niespełna kilka lat temu populacja tego miejsca wynosiła aż … 12 osób zameldowanych na stałe. Za to latem „loguje się” tutaj około 3 000 rezydentów, osiągając apogeum w trakcie weekendów.
Miejscowa architektura odzwierciedla dobrze rozumiany pragmatyzm tutejszych budowniczych. Pozwala to wznosić budynki, których żywotność przekracza długość życia właścicieli, wciąż mieszcząc się w tak zwanym rozsądnym budżecie. Zabudowania zachowują przy tym dość przewidywalną, żeby nie powiedzieć – nudnawą – strukturę.
Elewacja z drewna – we własnej skórze najlepiej
Ten dom, choć także „ubrany” w elewację z drewna, wnosi do „jankeskiej oszczędności” odrobinę nadmorskiego, frywolnego ducha wakacji. Materiały i cechy charakterystyczne pozostają wprawdzie wspólne, ale patrząc na tę bryłę postrzegamy elewację z drewna raczej jako „skórę domu”, niż jako banalny kontener. I właśnie ta skóra zatrzymuje w jego wnętrzu ciepło. W dodatku, drewno jest także budulcem małej architektury ogrodu i tarasu, a całość nabiera dzięki niemu kuszącej przytulności. Z biegiem lat, cedrowe deski układane na zakładkę, zyskają taką samą patynę, jak sąsiednie domy. Fasada skromna – zgrzebna elewacja drewniana, tylko ogromne okna odkrywają przed gośćmi luksusowe wnętrze.
Zanim zdecydowano, że życie będzie toczyć się wokół basenu, uważnie przyglądano się sąsiednim posesjom. Częstotliwość korzystania z pomieszczeń wewnątrz domu, ich rozkład i połączenie z architekturą zewnętrzną, mają bezpośredni związek z codzienną wędrówką słońca: śniadanie przy basenie, koktajl party i pogawędki na przednim tarasie, wieczory w świetle zachodzącego słońca. Sypialnie, oczywiście, na tyłach domu.
projekt i zdjęcia: Studio Twenty Seven Architecture
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.