Wymarzony ogród i wyśniony taras – meble i dekoracje w plenerze
Wymarzony ogród to taki, który w dni okraszone słońcem, rozbudzi w nas sybarytę, a jego sielskie otoczenie pozwoli nam na pełen chillout. Niektórzy nie wyobrażają sobie letniego salonu bez tarasu, miejsca cudownie zawieszonego między zielenią a błękitem, gdzie natura dyskretnie przekracza granicę ogrodu.
Każdy z nas marzy o namiastce nieba na wyłączność, sprezentujmy go więc sobie w zaciszu własnego ogrodu i tarasu.
Kolekcja mebli Drahmann marki Skagerak
Salony pod błękitem nieba
Starożytni wiedzieli, co dobre. Ich zielone oazy były symetryczne, bogate i niezwykle ozdobne. Antyczne tarasy i ogrody należały swojego czasu do ekstraklasy architektury przestrzennej. Rzymianie z wielkim pietyzmem pielęgnowali sztukę ogrodową. Zielone salony ozdabiające pałace i wille senatorów imponowały misternie rzeźbionymi kolumnami, rzeźbami czy pękatymi amforami o ozdobnych tłoczeniach, wykonanymi – oczywista – tylko i wyłącznie z naturalnego kamienia lub ceramiki. Współcześnie z chęcią powraca się do efektownych, masywnych dekoracji, coraz częściej nasz wymarzony ogród lub taras czerpie z ponadczasowych wzorców przeplatając je z nowoczesnością.
Masywne donice Orca marki Bull and Stein
Rzeźba ogrodowa Bull and Stein wykonana z brązu
Palenisko wolnostojące Ignis marki Skagerak
Wymarzony ogród – „nadworny” design
Współcześnie plenerowe dekoracje również mają kolosalne znaczenie, bo: „gdyby nie detale, nie byłoby wielkich sukcesów”. Wymarzony ogród albo taras, który na 200% zaspokoi nasz zmysł estetyczny, nie może być zaaranżowany „na pół gwizdka”. Nie wystarczy kilku kwietników zainstalowanych ad hoc dla wypełnienia luki w krajobrazie albo bibelota pasującego „jak kwiatek do kożucha”. Tu obowiązuje żelazna logika. Każda dekoracja powinna być dobrana z rozmysłem tak, aby w żadnym wypadku nie zakłócała „naturalnej”, pierwotnej harmonii tarasu czy ogrodu. Mało tego… „outdoorowa” przestrzeń i zdobnicze elementy muszą się wzajemnie przenikać, a przede wszystkim komponować spójną całość i mowy o statyce być nie może, o nudzie tym bardziej. Letni salon ma stać się inspiracją, Arkadią, idyllicznym azylem, do którego powracać będziemy w każdy dzień muśnięty promieniami słońca.
Kolekcja mebli ogrodowych i dodatków Orlando
„W kwiatach jutrzenka wstaje” – pisał Słowacki, ale nie tylko dlatego kwiatowe kompozycje mają swoją wyjątkową moc. Po pierwsze urozmaicają przestrzeń i łamią monotonię, po drugie wyraziste odcienie begonii czy pelargonii prezentują się wyjątkowo atrakcyjnie na tle zieleni. Jeśli nie mamy możliwości zasadzenia ich w naturalnym gruncie, zawsze do dyspozycji są donice. W plenerze najtrafniejszym wyborem będą przede wszystkim ceramiczne, kamienne i metalowe- wyjątkowo odporne na działanie zmiennych nastrojów pogody. Ich kolorystyka nie ma żadnego wpływu na rośliny, jednak lepiej wybrać te w naturalnych kolorach- będą pięknie korespondowały z każdym gatunkiem kwiatów.
Lato to czas kiedy łąki zalewa feeria barw. Jeśli chcemy nasz wymarzony ogród albo taras ustroić kroplą tęczy, zerwijmy naręcze polnych rozmaitości i wyeksponujmy je w wazonie. Taki image na pewno polubią miłośnicy stylu country, retro, vintage lub shabby chic.
Fot. Mile Maison
Leżak ogrodowy z kolekcji Bolero marki Garpa
Krzesła ogrodowe z kolekcji Clifton marki Garpa
Sielsko-anielsko
Nie tylko naszym kwiatom należy się wygodna „miejscówka”, warto zadbać o to, abyśmy i my sami mieli gdzie klapnąć na dłuży momencik. A jak siadać, to tylko wygodni! Meble ogrodowe w nowoczesnym stylu sprawią, że nasz wymarzony ogród będzie wyglądał jak letnia pocztówka z wakacji „pachnących słońcem”.
Krzesło składane z kolekcji Selandia marki Skagerak
Zestaw mebli ogrodowych z kolekcji Karen
Zestaw mebli ogrodowych z kolekcji Virkelyst marki SKagerak
Leżak ogrodowy z kolekcji Gewebe marki Garpa
Ławka ogrodowa z Facet Teak marki Skagerak
Stół ogrodowy Tamara
Leżak ogrodowy z kolekcji Columbus marki Skagerak
Sen nocy letniej
Letnia, wieczorowa pora potrafi zaskoczyć. Żar lejący się z nieba w ciągu dnia, nocą znika za horyzontem wraz z ostatnimi promieniami słońca. Już nie otuli nas rozgrzany powiew wiatru, więc musimy znaleźć dla niego jakąś alternatywę. Aby „nie zmarznąć na kość”, podczas wieczornego seansu z gwiazdami, miejmy pod ręką ciepły pled, dzięki któremu w razie potrzeby będziemy mogli zwinąć się „w naleśnika”. Podusię też zabierzmy w plener, przyda się, kiedy chwilowo zdarzy się nam „przyciąć komara”.
Wymarzony ogród i taras to przestrzenie, które spowite zmrokiem wyglądają magicznie i nastrojowo. Rozjaśnimy noc blaskiem lampionów, a nasz plenerowy salon zobaczymy w zupełnie innym świetle…
Znajdź nas: