Sauna? Powiedzmy sobie szczerze: przeciętny Kowalski korzysta z sauny sporadycznie, albo wcale, choć to jeden z najwspanialszych sposobów na regenerację. A już o istnieniu takiego wynalazku jak sauna zewnętrzna – ogrodowa, pewnie nawet nie słyszał. A jednak, wszystko wskazuje na to, że kultura sauny przyjmie się w Polsce na dobre. I ona jest słuszna, ta koncepcja, jeśli wolno nam zacytować klasyka. Bardzo nas to cieszy, bo o zaletach sauny można prawić długo. Powoli powstają kluby saunowania, także te z profesjonalnymi seansami polewania kamieni mieszanką najszlachetniejszych olejków eterycznych, czyli naparzania (inaczej Aufgussem; z niem. – napar) i z „oddechem smoka” włącznie. Niektórzy zbzikowali nawet do tego stopnia, że podróżują po kontynencie dobierając marszrutę tak, by odwiedzić jak najwięcej saun.
Sauna – z natury czysta
Wiadomo, że wśród narodów nordyckich tradycje korzystania z sauny sięgają przynajmniej tysiąca lat. Pierwotnie sauna służyła po prostu – do kąpieli i do przepierek, jednak od samego początku było to zawsze pomieszczenie czyste i z dostępem do czystej wody, toteż wykorzystywano ją powszechnie nawet do… przyjmowania porodów. Do dziś można podobno spotkać starych Skandynawów, którzy twierdzą, że urodzili się w saunie. Z czasem sauna stała się też miejscem odprawiania rytuałów i leczenia. Obcych wpuszczano tam niezwykle rzadko, a jeśli już, była to oznaka najwyższego szacunku i otwartości.
Dla hedonistów
Dla kogo jest sauna zewnętrzna? Dla regularnie dbających o siebie. Po prostu. Praktykowanie zwyczaju korzystania z sauny uznajemy za dobrze pojęty hedonizm. Wyznajemy zasadę, a właściwie nawet nie – przyjmujemy do wiadomości FAKT, że psyche i soma działają na zasadzie naczyń połączonych. A zatem dbanie o naczynie, które nas nosi, czyli o ciało, leży w naszym interesie. Skoro zaś sauna działa na ciało zbawiennie, to regularne korzystanie z niej musi też przynieść poprawę kondycji psychicznej. Nawet, jeśli nie jesteśmy do tego przekonani, względnie – nawet wtedy, kiedy wcale się nad tym nie zastanawiamy. I to jest piękne.
Wolnoć Tomku w mym drewnianym domku
Do sauny przychodzi się po to, by nabrać sił i zrelaksować się, ale często jest tak, że pozostałych gości niespecjalnie to interesuje i plotkują w najlepsze, niczym nieskrępowani (dosłownie i w przenośni), śmiejąc się w głos i kompletnie nie zważając na otoczenie. Na szczęście, w prywatnej saunie zewnętrznej zupełnie nas to nie dotyczy. Nie dosięgnie nas tutaj ani brak higieny obcych ludzi, ani ich brak obycia. Sauna zewnętrzna, czy prywatna w ogóle jest także rozwiązaniem zbawiennym dla wszystkich, którzy nijak nie mogą przełamać bariery nagości – bo poprawne saunowanie powinno się przecież odbywać się w stroju Adama. Siedzimy lub leżymy na ręcznikach – bezpośredni kontakt ciała z deskami jest niedopuszczalny!
Sauna zewnętrzna – TALO – Klafs
Sauna zewnętrzna – sposób na jesienną depresję
Sauna zewnętrzna ma jeszcze tę przewagę nad domową, że sprzyja nawiązywaniu i utrzymaniu więzi z przyrodą – więzi, za którą tak naprawdę wszyscy tęsknimy. Z tej arcyprzyjemnej – i jakże komfortowej – perspektywy można podziwiać zmienność krajobrazu o każdej porze roku. Tak! Zimą i podczas jesiennej słoty także. Czyż to nie cudowne?
Era prowizorycznej sauny i jej namiastek słusznie odchodzi do lamusa. Teraz można już przebierać wśród takich udogodnień, jakimi są sauna zewnętrzna, domowa, czy hotelowa – wszystkie wykonane na poziomie eksperckim. Najistotniejsze aspekty to: komfort, naturalne materiały, harmonia, precyzja wykonania oraz bezpieczeństwo (tam, gdzie z sauny będą korzystały dzieci, zaleca się np. stosowanie pieca „podławkowego”). Jeśli więc decydujemy się na prywatną saunę, to w zasadzie jedyne, co musimy zrobić, to wskazać miejsce, gdzie stanie konstrukcja. O resztę – w porozumieniu z nami, rzecz jasna – powinni zadbać profesjonaliści. W przypadku sauny zewnętrznej ma to znaczenie szczególne, bo warto się dobrze zastanowić, jaki zakątek ogrodu będziemy oglądać najchętniej zza panoramicznych okien drewnianego domku.
Sauna zewnętrzna – TALO – Klafs
Talo = dom
Największą popularnością cieszą się sauny fińskie, ale radzimy przyjrzeć się też zaletom sauny na podczerwień, czy sauny parowej. Pamiętajmy o tym, że między sesjami saunowymi zalecane są sesje schładzające i krótki odpoczynek, trzeba więc zadbać o bliskie sąsiedztwo prysznica, basenu albo jacuzzi oraz o leżaki, bądź profilowane (podgrzewane?) leżanki. Sauna zewnętrzna TALO (z j. fińskiego: dom), zaprojektowana z myślą o przestrzeni ogrodu, odzwierciedla zamiłowanie do prostoty. Producent – Klafs połączył w nim piękno naturalnego drewna (modrzew syberyjski, o którego zaletach rozprawialiśmy przy okazji tematu schodów), konsekwentny, minimalistyczny design i rozwiązania wpisujące się w najlepsze nurty współczesności. TALO oferuje maksimum przyjemności i wiele wariantów obejmujących, min.: wybór rozmaitych okładzin, stworzenie tarasu, czy zadaszenia, ale i drobniejsze, choć także istotne modyfikacje.
Sauna zewnętrzna – TALO – Klafs
Ciąg wsteczny
Wyhamujmy, zostawmy codzienną gonitwę za drzwiami zewnętrznej sauny we własnym ogrodzie, by nastawić się na … zgoła inne doznania. Na doświadczenie odświeżającej energii, głębokiej odprężającej terapii ciepłem i uczenie się – wcale nie tak łatwej – sztuki relaksu, medytacji, czy też „niedziałania”. Naprawdę warto wprowadzić kulturę sauny do naszego kraju, zgodzicie się z nami?
Artykuł powstał we współpracy z marką KLAFS.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.