Media społecznościowe co chwilę donoszą nam, że oto w pobliżu odbędzie się szkolenie dla architektów. Zainteresowani? Weźmiecie udział? No, bo komu tak naprawdę potrzebne są szkolenia dla architektów? Można przecież uznać, że jeśli ukończyło się certyfikowane kursy czy renomowane szkoły i zdobyło się tytuł, to architektem się jest i basta. Nic bardziej mylnego. Ze szkoleniami dla architektów jest trochę tak, jak z aktualizacjami oprogramowania i systemu operacyjnego. Jeśli chcesz uniknąć kłopotów, złośliwych ataków lub utraty danych, trzeba je przeprowadzać regularnie i nie ma od tego odwołania. Podobnie z aktualizacją wiedzy w zawodzie. Podręczniki nie nadążają przecież za tempem zmian.
“W zawodzie architekta wnętrz nie ma drogi na skróty. Punktem wyjścia jest niewątpliwie talent, ale potem adepta czeka wiele lat ciągłego rozwoju, codzienne śledzenie nowości ze świata architektury, wnętrz i designu.”
Właśnie dlatego do koronnych celów SPWiD należy podnoszenie poziomu świadomości zawodowej oraz ujednolicenie wiedzy w branży. Chodzi o to, by budować grono projektantów posługujących się wspólnym językiem projektowym.
Wyprodukować wnętrze?
Szkoła Dominiki Rostockiej oferuje nową ścieżkę nauczania w dziedzinie, dość przewrotnie, określonej przez założycielkę (jedyną bodaj w Polsce, dwukrotną zdobywczynię najwyższego lauru European Property Awards) “PRODUKCJĄ WNĘTRZ”. Produkcją, a zatem praktycznym implementowaniem technologii oraz wykonawstwstwem, a nie tylko samym projektowaniem wnętrz.
Produkcją, a więc TWORZENIEM – od białej kartki, po gotową, funkcjonalną przestrzeń. I mówimy tu o wykonawstwie na najwyższympoziomie sztuki rzemieśliczej. Szkoła Produkcji Wnętrz i Designu prowadzi cykliczne warsztaty i szkolenia dla architektów wnętrz, którzy zamierzają podwyższać swoje zawodowe kwalifikacje. SPWiD jest placówką wyjątkowo sfokusowaną na praktycznym, życiowym aspekcie aranżowania przestrzeni. Zajęcia organizowane są w niewielkich grupach, tylko dwa razy do roku. Jeden “semestr” trwa tu 4 miesiące.
Dla kogo? Dla elity?
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że trochę tak. Szkoła Produkcji Wnętrz I Designu tworzy warsztat pracy dla profesjonalistów, dlatego nie przyjmuje osób, które dopiero zaczynają swoją edukację w tej dziedzinie. Chętnie natomiast widzi w swych podwojach architektów wnętrz, którzy podstawowe szlify już zdobyli. Szkolenia dla architektów wnętrz w SPWiD mają podnośić kompetencje, rozwijać kreatywność i wrodzone talenty manualne; uzupełniać wiedzę produktową i technologiczną. Subiektywny nabór prowadzony jest więc na podstawie nadesłanego przez kandydata porfolio. Studium I stopnia to weekendowe zjazdy, co 2 tygodnie – w sumie ok. 120 h wykładowych. Podobnie, następujące po nim Studium II stopnia – o jeszcze wyższym stopniu zaawansowania – przeznaczone dla tych, którzy chcą z sukcesem pracować z sektorem Premium.
W hurcie czy w detalu?
Oczywiście, że w detalu! Li i jedynie! W tym aspekcie hurt jest absolutnie nie do przyjęcia. Już dawno nie mieliśmy okazji obserwować twórcy kładącego aż taki nacisk na wysublimowany detal, jak Dominika Rostocka. Poza tym, oczywiście na: proporcje, geometryzm i zegarmistrzowską precyzję wykonania. Zresztą, kto rzuci okiem na autorską kolekcję wyposażenia wnętrz Projektantki – w lot pojmie, o czym mowa. Premierowa odsłona New Art Deco Collection miała miejsce tej jesieni, w trakcie londyńskich targów 100% DESIGN, gdzie zaprezentowano unikalne meble, lampy, tapety inspirowane tekstyliami z lat 20. ubiegłego wieku, a także dekoracje ścienne, np. wielkoformatowe, ręcznie rzeźbione reliefy gipsowe grające i fakturą, i formą, i kolorem.
Płaskorzeźby są wykonywane ręcznie, tradycyjnymi metodami obowiązującymi w tamtym czasie. W kolekcji ważną rolę spełniają barwne forniry, szlachetne czeczotki, intarsje z kamienia i welury o mięsistych teksturach. Całość wypada niezwykle sensualnie. Tapety bywają niepokojąco mroczne albo romantyczne. Niektóre wybitnie uporządkowane, inne stawiają na melanż geometrii z motywami botanicznymi. Wrażenia potęguje jeszcze skala makro. Jeśli więc chcecie zdobyć praktykę w sztuce tworzenia dobrych setów kolorystycznych i łączenia materiałów (np. kamieni półszlachetnych z drewnem czy metalem), jeśli chcecie wyczuć właściwy balans pomiędzy bezkompromisową inżynierią konstrukcji a lekkością, to SPWiD z pewnością jest dla Was.
“Chcę, aby tworzone przeze mnie projekty mebli, lamp czy dekoracji – z uwagi na swoją finezję, precyzję i zastosowanie wyszukanych materiałów – trafiały do przestrzeni na najwyższym poziomie. Skierowane są do świadomego klienta, który dostrzeże walory subtelnej elegancji”
Anatomia wnętrza
Wszystkie zajęcia w SPWiD odbywają się w formie warsztatowej, na podstawie autorskiego programu jej mentora – Dominiki J. Rostockiej – i są przez nią koordynowane. Profesjonalne szkolenia dla architektów prowadzą tu wyłącznie doświadczeni praktycy, min.: Anna Bentyn – specjalista ds. oświetlenia; Paweł Dylewski – ekspert ds. inteligentnych domów; Jacek Kula – entuzjasta i kreator pięknych podłóg, Piotr Waluk – ekspert od skór naturalnych, Paweł Grabarek – specjalista ds. zielonych ścian, Ewa Kanach – specjalistka ds. tkanin (w tym antycznych); Krzysztof Wirchomski – ekspert ds. ekskluzywnych mebli; Dariusz Paweł Modzelewski – marszand, kolekcjoner i specjalista ds. sztuki we wnętrzach; Tadeusz Wysocki – specjalista ds. kamienia naturalnego i wielu innych. W programie omawia się też kwestie budownictwa ekologicznego, pasywnego czy zero-energetycznego. Już taka rozpiętość zagadnień (a wymieniliśmy tylko część) dowodzi, że SPWiD uczy wnętrz niemal jak anatomii. Każdy układ, każda instalacja i każda warstwa wnętrza poddane są wnikliwej analizie. Z tą istotną różnicą, że tutaj: in vivo – w realnych, aktualnie aranżowanych projektach I na placach budów.
“Nareszcie zaczynamy rozumieć, że luksusem jest przede wszystkim to, co wyjątkowe, szyte na miarę, ręcznie tworzone dla odbiorcy, jedyne w swoim rodzaju. Luksusu nie da się udawać. Jest nieodłącznie związany z kulturą i zachowaniem odpowiedniego poziomu, wymaga pewnego wkładu intelektualnego. W moim odczuciu, jest też zawsze związany z elegancją. A to, co eleganckie (…) bezsprzecznie powinno mieć nienaganne proporcje, walory klasyfikujące je w przedziale wysmakowania i piękna oraz dobre pochodzenie.”
“The best things in life are free. The second best are very expensive” … Coco Chanel
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.